- Download (filesonic) | Download (rapidshare) (wysoka jakość HD - 720p, 299MB)
- Obejrzyj na Vimeo: (gorsza jakość, ale nie trzeba nic ściągać)
piątek, 30 września 2011
Turystyczne MTB XC - Jeleń 09.2011
Tak jak obiecałem, już pozytywniejszy post dzisiaj :) Oto video nagrane podczas mojego tygodniowego wyjazdu na Mazury, a dokładnie okolice Lidzbarka/Działdowa - wieś o wdzięcznej nazwie Jeleń. Można obejrzeć na dwa sposoby:
czwartek, 29 września 2011
Historia mojego wypadku
Tak jak obiecałem, parę słów o moim wypadku.
Miał być lajtowy dzień, nie założyłem żadnego kasku czy ochraniaczy. Jeździłem z koleżanką i kręciliśmy spokojne ujęcia do mojego filmu, bardziej nastawione na klimatyczne, miejskie widoki, niż na jakąś wybitną jazdę na rowerze. Po paru godzinach trafiliśmy w końcu na takie industrialne, kolejowe klimaty. Myjnia pociągów, magazyny itp. No i był też budynek z rampą do załadunku TIRów, a na rampie opierały się takie metalowe, dość wąskie, szyny. No i mnie podkusiło by zjechać, było mało miejsca na rampie, żeby idealnie równo najechać na szynę, ale udało się - 3 razy zjechałem. No to trzeba było nagrać jak najeżdżam na szynę, no i moja koleżanka coś nie ogarnęła, weszła mi prawie głową pod koła !!!! (była na ziemi, a ja na rampie) no i oczywiście w kadr. Moje spojrzenie na nią WTF, i odruchowe minimalne ominięcie jej, kosztowało mnie obślizgniecie się kola i zahaczenie o jakiś poziomy pręt przy tej szynie... biegł on między dwoma szynami opartymi o rampę, i wpadłem między te szyny kołami - OTB. Przeleciałem do przodu, twarzą po betonie, cud że mam zęby, bo usta pełne piachu/syfu, rower spadł jeszcze na mnie jakoś...
Miał być lajtowy dzień, nie założyłem żadnego kasku czy ochraniaczy. Jeździłem z koleżanką i kręciliśmy spokojne ujęcia do mojego filmu, bardziej nastawione na klimatyczne, miejskie widoki, niż na jakąś wybitną jazdę na rowerze. Po paru godzinach trafiliśmy w końcu na takie industrialne, kolejowe klimaty. Myjnia pociągów, magazyny itp. No i był też budynek z rampą do załadunku TIRów, a na rampie opierały się takie metalowe, dość wąskie, szyny. No i mnie podkusiło by zjechać, było mało miejsca na rampie, żeby idealnie równo najechać na szynę, ale udało się - 3 razy zjechałem. No to trzeba było nagrać jak najeżdżam na szynę, no i moja koleżanka coś nie ogarnęła, weszła mi prawie głową pod koła !!!! (była na ziemi, a ja na rampie) no i oczywiście w kadr. Moje spojrzenie na nią WTF, i odruchowe minimalne ominięcie jej, kosztowało mnie obślizgniecie się kola i zahaczenie o jakiś poziomy pręt przy tej szynie... biegł on między dwoma szynami opartymi o rampę, i wpadłem między te szyny kołami - OTB. Przeleciałem do przodu, twarzą po betonie, cud że mam zęby, bo usta pełne piachu/syfu, rower spadł jeszcze na mnie jakoś...
środa, 21 września 2011
Mała przerwa
Mała przerwa nastąpiła w postach, najpierw byłem na wakacjach, a teraz... niestety się połamałem. Tak... na rowerze. :( Opowiem później co i jak.
Cóż, więcej czasu na blogowanie będzie ;)
Cóż, więcej czasu na blogowanie będzie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)