Za to nigdy nie pociągały mnie jakoś BMXy. Ostatnio jednak trafiłem na kilka ciekawych filmów BMXowych ze Stanów i muszę powiedzieć, że bardzo mi się spodobały. O ile na pewno nie sprawię sobie takiego maleństwa, to miło się patrzy jak chłopaki wymiatają. Jako osoba wychowana w wielkim mieście mam duży sentyment do takich ulicznych produkcji. Pamiętam, jak na początku lat '90tych jeździliśmy na deskorolkach, na które się odkładało wszystkie kieszonkowe, albo robiło jakieś deale ;) Sporty ekstremalne dopiero raczkowały w Polsce. I chodziły po osiedlu kasety VHS, przegrywane po milion razy, i już mocno zajechane, właśnie z filmami skate'owymi z USA. Miały niesamowity klimat i goście w nich jeżdżący reprezentowali niesamowity poziom. Hehe, to były czasy... :)
Poniżej kilka filmów BMXowych, które jakoś mi się skojarzyły z tym całym klimatem. :)
Tytuł: Hoder & Friends - NYC
Style: BMX street
Czas: ok. 5 min
Mike Hoder i jego kumple wymiatają totalnie na ulicach Nowego Jorku.
Tytuł: NW Weekend
Style: BMX street
Czas: ok. 3 min
Mike Hoder i jego kumple - tym razem w Portland, USA.
Tytuł: MARK WEBB ~ STREET EDIT
Style: BMX street
Czas: ok. 5 min
Mark Webb, czyli street BMX w Wielkiej Brytanii.
Tytuł: Goods S.O.S. 2008
Style: BMX street
Czas: ok. 19 min
Wielu raiderów, dużo akcji. BMX w USA. Rok 2008, więc już trochę lat ma ten film, ale i tak warto obejrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.