1. Mua w MPK |
32 (słownie - trzydzieści dwa) stopnie w cieniu. Chodzić po ulicach Warszawy się nie daje. Na szczęście na rowerze można jeździć, szczególnie po lasach. Czuć przyjemny powiew podczas jazdy i zupełnie inne, świeże, powietrze.
Tak się czasem zastanawiam, czemu prowadzę tego bloga :P Zaczęło się chyba od tego, że non stop gadam o rowerach i rzeczach z nimi związanych, a moich znajomych zbytnio to nie interesuje :D A wygadać się gdzieś trzeba ;) Czasem jest wielka chęć podzielenia się jakimś filmem, czy zdjęciem, ze światem :P Chyba też trochę wirtualnego ekshibicjonisty ze mnie wychodzi? Ale to chyba taka epoka, facebooki, twittery, naszaklasa (rip). Plus bloga jest taki, że czytają i oglądają to tylko ludzie, których to interesuje ;) Poza tym fajnie mi się to czyta po jakimś czasie, przynajmniej mam jakieś zapiski tego co robiłem, bo pamięć mi raczej nie służy :D No i miło też jest, gdy pomagają komuś rzeczy o których tu piszę, recenzje itp.
Nie wiem jak Wy, ale ja zablokowałem sporo osób na fejsie, bo to co umieszczali niektórzy znajomi, było nie do oglądania/czytania. Zdjęcia kotletów i innych posiłków, dwa miliardy na godzinę identycznych zdjęć dzieci, wpisy typu "jem obiad", "jestem w pracy".
Taka tam ilustracja nawet mi się kiedyś narysowała na ten temat.
Wracając do rowerów, to jakoś z tydzień temu, zrobiłem 43km w tym potwornym upale. Pojechałem na 2 barach w oponach, bo spodziewałem się bardzo słabej przyczepności. I miałem rację, co chwila błoto (w nocy lało) przeplatane zupełnie suchym piaskiem (wyschło szybciutko, bo taki upał). Nie powiem, że było lekko, ale i tak klimatyczna wyprawa. Cyknąłem kilka losowych zdjęć.
2. Sekcja fajnych korzeni |
3. W MPK jest ładnie - jeziorko |
4. Oponka z nawierzchnią |
5. A to inne "jeziorko" |
6. Listek :D |
Ah, pewnie się zastanawiacie o co chodzi z tym Władcą Pierścieni. Otóż jest sobie taki spalony domek w Mazowieckim Parku Krajobrazowym, który kiedyś ustrzeliłem w iście mrocznym klimacie. Na maxa mi się skojarzyło z Lord of the Rings, zresztą zobaczcie sami, kadr z LOTR:
7. Kadr z filmu "Drużyna Pierścienia" |
I moje zdjęcie :) Panowie z filmu spokojnie mogli by się tu pojawić :)
8. Władca Pierścieni w Mazowieckim Parku Krajobrazowym |
9. A tutaj to samo miejsce ustrzelone w słoneczny dzień w poprzednim tygodniu |
10. Inna perspektywa |
11. I na koniec zdjęcie, które znalazłem, szukając domu z Władcy Pierścieni. Zrobiłem je rok temu na Mazurach, chyba jedna z ciekawszych fot mojego Commencala :) |
P.S. Uruchomiłem ankietę, możecie wybrać jakim rowerem śmigacie. Nie trzeba się rejestrować, mieć konta na FB, ani nic z tych rzeczy. Klik na typ roweru i już :) Ankieta jest gdzieś po prawej stronie bloga, zapraszam do klikania! :)
trzy rodzaje MTB a wszystkie pozostałe wrzucone do jednego wora?? obrażąm się nie i nie głosuję w takiej ankiecie, o! ;D
OdpowiedzUsuńHehe, taki już ukierunkowany ten mój blog ;)
UsuńP.S. Ciekawe, że spory procent głosujących (28%) nie jeździ na rowerze. Ciekawe, że tu trafili :P Chociaż na razie za mała próba na jakiekolwiek wnioski :)
ja w ramach oprotestowania dyskryminacji rowerów nie mtb zaznaczyłem, że nie jeżdżę wcale :P Nie traktuj zbyt poważnie tyc wyników ;)
UsuńJa w zeszły weekend również popełniłem traskę. Miało być 60 km (leśne i wiejskie drogi) skończyło się na 48 km. Rano w lesie tylko mdląca wilgoć, która po godzinie przeszła w okropny parnik. Lekki piach na leśnych drogach dopełnił radości. 2,5 h potu, błota a w finale i kolejne 1,5h czyszczenia roweru. Już czekam na weekend ;)
OdpowiedzUsuńHehe, u mnie też miało być więcej km, ale upał zrobił swoje :) Ten weekend będzie w Kamieńsku, tylko muszę odpowietrzyć hamulce przed wyjazdem jeszcze :P
UsuńTemat nie rowerowy, ale swoje trzy grosze wtrącę :)
OdpowiedzUsuńJak na NK mam (miałem) ok. 600 "znajomych", tak na Facebooku ograniczyłem się do 50 osób, a tak naprawdę mógłbym do 20.
I syfu nie mam, z czego się bardzo cieszę :)