poniedziałek, 9 lipca 2012

Blogowanie, czyli parę refleksji, oraz Władca Pierścieni w Mazowieckim Parku Krajobrazowym

1. Mua w MPK

32 (słownie - trzydzieści dwa) stopnie w cieniu. Chodzić po ulicach Warszawy się nie daje. Na szczęście na rowerze można jeździć, szczególnie po lasach. Czuć przyjemny powiew podczas jazdy i zupełnie inne, świeże, powietrze.

Tak się czasem zastanawiam, czemu prowadzę tego bloga :P Zaczęło się chyba od tego, że non stop gadam o rowerach i rzeczach z nimi związanych, a moich znajomych zbytnio to nie interesuje :D A wygadać się gdzieś trzeba ;) Czasem jest wielka chęć podzielenia się jakimś filmem, czy zdjęciem, ze światem :P Chyba też trochę wirtualnego ekshibicjonisty ze mnie wychodzi? Ale to chyba taka epoka, facebooki, twittery, naszaklasa (rip). Plus bloga jest taki, że czytają i oglądają to tylko ludzie, których to interesuje ;) Poza tym fajnie mi się to czyta po jakimś czasie, przynajmniej mam jakieś zapiski tego co robiłem, bo pamięć mi raczej nie służy :D No i miło też jest, gdy pomagają komuś rzeczy o których tu piszę, recenzje itp.

Nie wiem jak Wy, ale ja zablokowałem sporo osób na fejsie, bo to co umieszczali niektórzy znajomi, było nie do oglądania/czytania. Zdjęcia kotletów i innych posiłków, dwa miliardy na godzinę identycznych zdjęć dzieci, wpisy typu "jem obiad", "jestem w pracy".

Taka tam ilustracja nawet mi się kiedyś narysowała na ten temat.

Wracając do rowerów, to jakoś z tydzień temu, zrobiłem 43km w tym potwornym upale. Pojechałem na 2 barach w oponach, bo spodziewałem się bardzo słabej przyczepności. I miałem rację, co chwila błoto (w nocy lało) przeplatane zupełnie suchym piaskiem (wyschło szybciutko, bo taki upał). Nie powiem, że było lekko, ale i tak klimatyczna wyprawa. Cyknąłem kilka losowych zdjęć.

2. Sekcja fajnych korzeni

3. W MPK jest ładnie - jeziorko

4. Oponka z nawierzchnią

5. A to inne "jeziorko"

6. Listek :D

Ah, pewnie się zastanawiacie o co chodzi z tym Władcą Pierścieni. Otóż jest sobie taki spalony domek w Mazowieckim Parku Krajobrazowym, który kiedyś ustrzeliłem w iście mrocznym klimacie. Na maxa mi się skojarzyło z Lord of the Rings, zresztą zobaczcie sami, kadr z LOTR:

7. Kadr z filmu "Drużyna Pierścienia"

I moje zdjęcie :) Panowie z filmu spokojnie mogli by się tu pojawić :)

8. Władca Pierścieni w Mazowieckim Parku Krajobrazowym

9. A tutaj to samo miejsce ustrzelone w słoneczny dzień w poprzednim tygodniu

10. Inna perspektywa

11. I na koniec zdjęcie, które znalazłem, szukając domu z Władcy Pierścieni. Zrobiłem je rok temu na Mazurach, chyba jedna z ciekawszych fot mojego Commencala :)

P.S. Uruchomiłem ankietę, możecie wybrać jakim rowerem śmigacie. Nie trzeba się rejestrować, mieć konta na FB, ani nic z tych rzeczy. Klik na typ roweru i już :) Ankieta jest gdzieś po prawej stronie bloga, zapraszam do klikania! :)

6 komentarzy:

  1. trzy rodzaje MTB a wszystkie pozostałe wrzucone do jednego wora?? obrażąm się nie i nie głosuję w takiej ankiecie, o! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, taki już ukierunkowany ten mój blog ;)

      P.S. Ciekawe, że spory procent głosujących (28%) nie jeździ na rowerze. Ciekawe, że tu trafili :P Chociaż na razie za mała próba na jakiekolwiek wnioski :)

      Usuń
    2. ja w ramach oprotestowania dyskryminacji rowerów nie mtb zaznaczyłem, że nie jeżdżę wcale :P Nie traktuj zbyt poważnie tyc wyników ;)

      Usuń
  2. Ja w zeszły weekend również popełniłem traskę. Miało być 60 km (leśne i wiejskie drogi) skończyło się na 48 km. Rano w lesie tylko mdląca wilgoć, która po godzinie przeszła w okropny parnik. Lekki piach na leśnych drogach dopełnił radości. 2,5 h potu, błota a w finale i kolejne 1,5h czyszczenia roweru. Już czekam na weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, u mnie też miało być więcej km, ale upał zrobił swoje :) Ten weekend będzie w Kamieńsku, tylko muszę odpowietrzyć hamulce przed wyjazdem jeszcze :P

      Usuń
  3. Temat nie rowerowy, ale swoje trzy grosze wtrącę :)

    Jak na NK mam (miałem) ok. 600 "znajomych", tak na Facebooku ograniczyłem się do 50 osób, a tak naprawdę mógłbym do 20.

    I syfu nie mam, z czego się bardzo cieszę :)

    OdpowiedzUsuń

Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.

Zobacz też inne ciekawe i popularne artykuły rowerowe!