Ta niegdyś muzyczna stacja ma teraz w ramówce tylko programy i seriale o wątpliwej jakości. O samym Warsaw Shore się rozpisywać nawet nie będę, raz że pewnie już wszystko wiecie, a dwa że mam zbyt dobry humor, żeby pisać tu jakieś hejty i oceniać innych. Każdy jest kowalem swojego losu i ma prawo robić ze swoim życiem co mu się podoba :)
Czas na tytułowe pytanie - Co ma wspólnego Warsaw Shore z dirtem/freeridem/slopestyle? Odpowiedź to Wojciech Gola. Był bardzo obiecującym zawodnikiem prezentując naprawdę wysoki poziom jazdy. Zobaczcie co wyczyniał 6 lat temu (w 2007 roku):
Tu rok później, 2008:
I ostatni filmik, dobrze zwariowany, z 2009:
A teraz Wojciech jest jednym z bohaterów Warsaw Shore. Ot taka ciekawostka.
A Wy co sądzicie o zamianie roweru na takie występy?
Źródło zdjęć:
1 - kadr z pierwszego filmu - NS Bitch Promo
2 - www.mtv.pl/warsawshore
1 - kadr z pierwszego filmu - NS Bitch Promo
2 - www.mtv.pl/warsawshore
Zobacz też:
Smutne jest wszystko w tym programie. A raczej żenujące... A Wojtka szkoda, bo mógł dużo zdziałać na scenie rowerowej.
OdpowiedzUsuńDno, dno, dno. Taka z nich warszawska ekipa ze wszyscy z jakis wiosek. Natarcie sloikow trwa! :((((
OdpowiedzUsuńLubię ten program, oglądam dla dobrych śmiechów. Wojtek trzyma poziom i najlepiej wypada na tle innych
OdpowiedzUsuńMógl wiele osiągnąć, a skończył w jakimś durnym programie w którym liczą się tylko imprezy i kto więcej przeleci dziewczyn/chłopaków. Dobrze, że chociaż ma coś w głowie i nie zachowuje się aż tak głupio jak cała reszta. Jest młody, niech robi co chce i cieszy się życiem, bo widać, że jest normalnym facetem, a nie jak reszta uczestników programu :). Szkoda tylko, że już nie jeździ, bo widziałam go kilka razy w Poznaniu i uważam, że był bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńFilmik z... pudelka, ale całkiem ciekawy. Wypowiedź Wojtka o rowerach:
OdpowiedzUsuńklik.