W poprzednim tygodniu znalazłem się całkiem niedaleko trasy, którą odwiedzałem często na początku mojej przygody z rowerem. Postanowiłem na nią ponownie zajrzeć i okazało się, że nadal panuje tam malowniczy klimat. Jest totalnie nie popularna wśród rowerzystów - poza wędkarzami na Wigry 3, nigdy nie spotkałem na niej żadnego bikera.
Zaczyna się niedaleko Mostu Siekierkowskiego w Warszawie, po prawej stronie Wisły. Przeskakując po kamieniach, pokonujemy strumień, i odnajdujemy trail, który prowadzi na zmianę singlami i szutrami. Pełen jest naturalnych, pumptrackopodobnych muld, oraz płynnych zakrętów. No i przede wszystkim charakteryzuje się pięknymi widokami. W jedną stronę pokonałem go powoli - robiąc zdjęcia, relaksując się i podziwiając widoki - a w drugą na pełnym speedzie. Obie wersje dają niesamowitą frajdę.
Ah, zwróćcie uwagę, że to koniec października, a stopni koło 20 i żadnej chmurki, żyć nie umierać :) Rok temu o tej porze już jeździłem tak opatulony.
02. Wśród tych drzew biegnie trasa |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19. Można poćwiczyć jazdę po kamyczkach. Niestety nie miałem ze sobą statywu i mi się przewrócił aparat zanim zdążyłem zjechać. |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30. Przyjedź w dzicz ze szklanką i zostaw ją nad wodą. Brawo! Kiedy ludzie się nauczą, że trzeba po sobie sprzątać? |
31 |
32 |
33 |
34 |
35 |
36. Cień wygląda jak bym jeździł na 29-erze. Na szczęście to 26 :) |
37. Tego dnia Ramonesowi stuknęło 4000km przebiegu :) |
38. I na koniec mała sekwencja. Takich króciutkich, mniej lub bardziej stromych, zjazdów jest tam sporo. |
39 |
40 |
Zobacz też:
Hej,
OdpowiedzUsuńMożna prosić o jakieś współrzędne, dokładnie w którym miejscu to się zaczyna? :-)
Mniej więcej tu gdzie jest ta woda na drodze. Jak jest wysoki stan wody to w górę strumienia (na mapie nie widać, bo jest pod drzewami) jest przejście po kamieniach i beczkach. https://www.google.pl/maps/preview#!data=!1m4!1m3!1d314!2d21.1057173!3d52.2101903!2m1!1e3&fid=7
UsuńDzięki wielkie, to teraz trzeba wypróbować przy ładnej pogodzie :)
UsuńSpoko, miłego jeżdzenia :)
UsuńP.S. Mały błąd się wdarł, to przejście jest w górę mapy, ale w dół strumienia ;)
Można prosić o troszkę szczegółów , ile ta trasa ma km , dokąd prowadzi (w okolice Góry Kalwarii? ) . Właśnie planuje jakiś wypad i ciekawi mnie ile to może czasu zająć?
OdpowiedzUsuńNajciekawszy "rdzeń" trasy ma tylko 7km, można tam trochę pokrążyć różnymi odnogami i zrobić z tego pętlę około 15-16km, lub po prostu wrócić dokładnie tą samą nitką, w obie jest przyjemna.
UsuńJeśli chodzi o dłuższą wycieczkę, to można stamtąd pojechać do MPK, ale trzeba zaliczyć trochę asfaltu po drodze.
Druga wersja to aż do mostu właśnie w Górze Kalwarii, są tam mniej i bardziej ciekawe momenty. Dużo zależy od wysokości wody w Wiśle. Jak stan jest wysoki to nie polecam, bo wycieczka staje się nudna, bo nie daje się jechać singlami przy samej Wiśle, tylko trzeba odjechać i często tłuc się asfaltem.
Te pierwsze 7km/15km zawsze jest przejezdne, niezależnie od stanu wody. Byłem tam znowu parę dni temu, i już w ogóle nie wyglądało to tak malowniczo jak na zdjęciach. Zima idzie ;(